Blue Mountain – Evan Altmighty
Cena: 13,50 zł
Pojemność: 0,65 l.
Producent: Blue Mountain (Stany Zjednoczone).
Nazwa: Evan Altmighty.
Styl: Alt.
Alkohol: 6,4 % obj.
Ekstrakt: 16,2 % wag.
Skład: woda, słód (pilzneński, Carapils, wiedeński), chmiel Hallertau Mittelfruh, drożdże.
Filtracja: nie
Pasteryzacja: nie
Refermentacja: tak
IBU – 34
Barwa i piana: pomarańczowa w stronę miedzi, zgaszona. Piana lekko zabarwiona (żółto -biała), zbita, następnie kremowa, obfita i trwała. Ślicznie oblepia szkło. [7/9]
Aromat: słodowy i słodki (głównie tostowy, z lekkim karmelem) oraz nieco chmielowy (ziołowy, przyprawowy) i początkowo owocowy (z czasem się ulatnia). Do tego niewielkie nuty: utlenienia oraz metaliczności i alkoholu. [8/12]
Smak: wyraźna słodowość (tostowo- karmelowa), ale z umiarkowaną słodyczą. Lekki posmak chmielowy, zrównoważony ze słodem, wytrawna końcówka. Balans zachowany, choć odrobinę za dużo alkoholu i pojawiają się nuty owocowe. [11/17]
Goryczka i odczucie w ustach: dosyć wysoka goryczka, lekko drażniąca, ale nie zalegająca. Średnia od krągłej pełnia, umiarkowane do dużego wysycenie i raczej łagodna końcówka, choć alkohol momentami ogrzewa przełyk. Mimo tego piwo jest dosyć pijalne. [9/12]
Cena / jakość (poza punktacją główną): 3/5
Amerykańskie piwo w stylu Alt, z którym dość długo nie miałem do czynienia. Przyznam, że widząc jego parametry byłem nieco sceptyczny, bowiem alkohol, (a zwłaszcza ekstrakt) okazały się wyższe niż w stylu. Piana jest wspaniała, a barwa byłaby idealna, gdyby nie brzydkie drobinki pływające w szkle. W aromacie przeszkadzają nieco nadmierny alkohol i utlenienie, bowiem lekka metaliczność nie potwierdza się na szczęście w teście skórnym. W smaku również nie byłoby źle gdyby nie wspomniana nuta alkoholowa i owoce. Piłem już zatem ciekawsze alty, jednak amerykanie także zdają się podążać w dobrym kierunku.
Ocena: 35/50
T.Sz.