Anderson Valley – Fall Hornin’
Cena: 9,50 zł.
Pojemność: 0,355 l.
Producent: Anderson Valley (USA).
Nazwa: Fall Hornin’.
Styl: Dyniowe Ale.
Alkohol: 6,0% obj.
Ekstrakt: b.d.
Skład: woda, słód (Pale Ale, Maris Otter, monachijski, Crystal 120, czekoladowy), chmiel (Bravo), świeża dynia, przyprawy.
Filtracja: b.d.
Pasteryzacja: b.d.
Refermentacja: b.d.
IBU – 20
Barwa i piana: barwa głęboko czerwona / miedziana, lekko zamglona. Piana zabarwiona (ecru / beżowa), dość obfita, zmieniająca się od dużych pęcherzyków na początku do drobnych po dolaniu. Stosunkowo trwała. [9/9]
Aromat: raczej spokojny i stonowany z dynią i pomarańczami na czele. Lekkie melanoidyny, chleb, syrop klonowy, przyprawy (goździki, gałka, imbir) oraz słodycz. [10/12]
Smak: dosyć słodki i słodowy (chleb, biszkopty, melanoidyny, karmel) z lekkim posmakiem dyni, pomarańczy oraz przypraw (goździki, cynamon) i akcentem miodowym. [10/17]
Goryczka i odczucie w ustach: niska i delikatna goryczka, choć dość długi przyprawowy finisz. Średnia pełnia, niskie do umiarkowanego wysycenie i lekko szorstkie odczucie w ustach połączone z niewielka nutą alkoholową. [10/12]
Cena / jakość (poza punktacją główną): 3,5/5
Kolejne piwo dyniowe, właściwie jedynie z nazwy. Wprawdzie aromat i smak nie są tak zdominowane przez przyprawy, jak w wersji z BrewDoga, ale dyni ponownie nie ma zbyt wiele. Bardziej wyczuwalny (zwłaszcza w smaku) staje się natomiast słód i to w kilku postaciach. Do tego niestety nuta miodowa, mogąca świadczyć o utlenieniu oraz alkoholowa, choć niezbyt duża. Ogólnie zatem przyzwoite, ale piłem już znacznie ciekawsze.
Ocena: 39/50
T.Sz.