Reden – Żniwa Chmielarzy

Data przydatności: 15.11.2014.

Cena: 10 zł.
Pojemność: 0,5 l.
Producent: Browar Reden w Świętochłowicach.
Nazwa: Żniwa Chmielarzy.
Styl: Polskie IPA.
Alkohol: 6,0 % obj.
Ekstrakt: 15,0 % wag.
Skład: woda, słód (pale ale, pszeniczny, wiedeński, melanoidynowy, karmelowy), chmiel (Marynka, Sybilla, Iunga, Lubelski), drożdże.
Filtracja: nie
Pasteryzacja: nie
Refermentacja: nie

IBU – 60

Barwa:  głęboko bursztynowa, początkowo dość klarowna, po dolaniu zmętniona. Piana ecru, drobno pęcherzykowa, średniej wielkości, opadająca i pozostająca przy ściankach.  [4/5]

Aromat: bardzo nie równy. Mieszają się w nim akcenty ziołowo- owocowe, pochodzące z chmielu, karmel ze słodu oraz nieco mniej przyjemne (czosnek, cebula oraz siarka i alkohol).  [2/5]

Smak: słodko- kwaskowy i stosunkowo pełny, z wyraźną nutą karmelową i chmielową kontrą. Goryczka zdecydowana, ziołowa, na poziomie średnim, lekko zalegająca. Nieco alkoholowa i słodkawa końcówka.  [3,7/5]

Cena / jakość:  [2/5]

Piwo zakupione podczas WFP. Sięgnąłem po nie, ponieważ lubię sprawdzać jak browary radzą sobie z polskim chmielem. Na wiosnę udowodniłem (przede wszystkim sobie), że można opierając się na nim uwarzyć ciekawe IPA i większość butli została opróżniona dość szybko. Miałem nieco obiekcji odnośnie zestawu słodów i zbyt karmelowego posmaku, ale browar Reden poszedł ta samą drogą (nasze zasypy różnią się składem, jednak smakują podobnie). Wykorzystałem także 4 rodzaje chmielu, z tym że zamiast Iungi dodałem Lomik. Wątpię czy to kwestia tej zmiany, raczej proporcji dodanego chmielu, ale mój wyrób był o wiele bardziej aromatyczny i orzeźwiający. Smak był nieco zbliżony, jednak ponownie ze wskazaniem na moją PIPE. Nie piszę o tym żeby się chwalić, bowiem już wspominałem, że jestem zadowolony z tego piwa i porównywałem je m.in. z Prometeuszem 2.0 czy Hop Sasa (także odpadały pod względem aromatu), ale żeby wykazać, że każde z tych piw było ogólnie ciekawsze od Żniw. Niestety akcenty merkaptanowe przykryły tu w dużej mierze bukiet chmielowo- słodowy i aromat jest momentami nie do wytrzymania. W smaku jest nieco lepiej, ale nie chodzi przecież o to żeby odłączać powonienie i męczyć się przy degustacji. Nie dałem rade wypić całego. Zdecydowanie do poprawy.

Ocena: 2,9/5

T.Sz.