Pinta – Ce n’est pas IPA Ambre

Pinta---Ce-n'est-pas-IPA-AmData przydatności: 17.03.2015.

Cena: 7,50 zł
Pojemność: 0,5 l.
Producent: Browar kontraktowy Pinta w Browarze Zarzecze.
Nazwa: Ce n’est pas IPA Ambre.
Styl: Bière de Garde.
Alkohol: 6,4 % obj.
Ekstrakt: 16,5 % wag.
Skład: woda, słód (jasny klepiskowy, wiedeński, Cararbelge, Caraaroma, Caramunich III), ekstrakt słodowy, chmiel (Aramis, Strissespalter, Triskel) suszona skórka słodkiej pomarańczy, mąka z kasztanów, owoce mirtu, drożdże Safbrew T-58.
Filtracja: nie.
Pasteryzacja: tak.
Refermentacja: nie.

IBU: 22

Barwa i piana: czerwono – brązowa, zgaszona. Piana lekko zabarwiona (beżowa), drobno pęcherzykowa, umiarkowana i niemal natychmiast opadająca.  [6/9]

Aromat: słodowy i umiarkowanie słodki (głównie melanoidyny, idący trochę w stronę bocka) oraz nieco chmielowy (ziołowy, przyprawowy) i owocowy (suszone owoce, czerwone jabłko – heksanian etylu?, pomarańcza). Nieco zbyt wysokie estry oraz winne, alkoholowe nuty.  [6/12]

Smak: wyraźna słodowość (chlebowo-tostowo- karmelowa) i umiarkowana słodycz. Lekki posmak chmielowy, raczej ginący w starciu ze słodem. Trochę owoców z przewagą śliwek i nieco winny charakter. Balans zdecydowanie po stronie słodowej, choć i owoce z lekką kwaskowością mogą wraz tu sporo namieszać. Finisz średnio wytrawny, pod koniec trochę podkreślony alkoholem.  [10/17]

Goryczka i odczucie w ustach: niska goryczka, delikatna i krótka. Średnia pełnia,  bardzo niskie wysycenie i łagodna końcówka. Alkohol momentami lekko ogrzewa przełyk.  [9/12]

Cena / jakość (poza punktacją główną): 2,5/5

Druga odsłona Ce n’est pas IPA, czyli Biere de Garde z Pinty. Tym razem w wersji bursztynowej. Barwa  akceptowalna, natomiast piana zdecydowanie zbyt szybko opada. W aromacie zdaje się występować zbyt wiele nut owocowych i alkoholowych, które po chwili męczą. Podobnie jest niestety w smaku. Goryczka wydaje się optymalna, natomiast zdecydowanie zbyt niskie jest wysycenie. Ogólnie w miarę poprawne/dobre piwo, ale spodziewałem się znacznie lepszego. Ciemne słody dają bowiem większe pole manewru niż jaśniejsze, jak w przypadku wersji podstawowej, która (o dziwo) okazuje się ciekawsza i bardziej spójna. Do poprawy. Zdecydowanie nie jest to najlepsze piwo Pinty.

Ocena: 31/50

T.Sz.

 

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *